Mam mieszane uczucia. Sam pomysł świetny, ale boję się, że szybko zostanie to zdominowane przez ekstremistów albo spamerów. Choć z drugiej strony – moderacja nie oznacza automatycznie cenzury. Trzeba to dobrze wyważyć.
Dokładnie! Pamiętam stare czaty, gdzie wchodziło się z ciekawości, kto tam siedzi, i od razu wpadało się w jakąś rozmowę. Bez kont, bez lajków, po prostu gadka. Dziś wszystko wygląda jak korporacyjny katalog zachowań. Dlatego właśnie szukam platform społecznościowych bez cenzury – tam jeszcze można znaleźć takie klimaty.
Wiecie co? Czasem przeglądam filmy online z wypadkami, żeby zobaczyć, jak do czegoś doszło. Nie dla rozrywki, raczej z ciekawości. Ale wiele portali blokuje takie materiały. Na niezależnych platformach jest o tym normalna dyskusja – czy to potrzebne, czy nie. Warto mieć wybór.